Wieczornie, bez lampy, trochę nastrojowo... jednym słowem cieszymy się światełkami ;)
Ozdoby w zdecydowanej większości wyprodukowane przeze mnie i Małą. Papierowe łańcuchy, ciasteczka z masy solnej, ozdóbki które już wcześniej tu pokazywałam... Dodatkowo kilka sklepowych bombek-maskotek, na których nie warto się dłużej skupiać i Mikołaj, którego w zeszłym roku zrobiła dla nas ciocia Asia :) Prawda, że fantastyczny? :)
Cudna choinka :-)
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie ozdoby. A Mikołaj - rewelacyjny - masz rację :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny nastrój!
OdpowiedzUsuń