czwartek, 26 kwietnia 2012

Miauuu...

... nadal wyrabiam resztki wełny, które zalegały w koszyku od nie-pamiętam-kiedy. Tym razem znów kamizelka dla malucha. Kamizelka jeszcze sporo za duża, będzie dobra za rok lub dwa. Kolory... hmmm... nieco majtkowe, ale kot mi się podoba i w plecki ciepło będzie. Po domu i pod kurtkę może być ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz