Książka to "Włóczkowe przytulanki". Znajduje się w niej kilka naprawdę ciekawych pomysłów na zabawki. Ja zdecydowałam się wykonać większego królika, głównie ze względu na ogrodniczki, których nota bene jeszcze nie zrobiłam ;), ale królik jako taki jest i prezentuje się tak:
Zdjęcie najlepszej jakości nie jest, to nawet dobrze, bo muszę go lepiej pozszywać.
Królik dziecku do gustu przypadł i został już nawet raz wyprowadzony na wycieczkę :) Nie mniej jednak po fakcie zmieniłabym kilka rzeczy w wykonaniu. Po pierwsze robiłabym na okrągło co tylko się da i pewnie zrobiłabym w jednym kawałku nogi, tułów i głowę. Po drugie wybebeszyłabym na wypełnienie nową poduszkę a nie starą, bo ta jednak nieco zbita była i to czuć. Poza tym robiłam królika na cieńszych drutach niż zalecano, bo bałam się, że wypełnienie będzie mi wyłazić i jeśli do korpusu nie mam zastrzeżeń, to przy uszach przydałyby się jednak grubsze druty żeby nadać im nieco więcej plastyczności.
Pozostaje mi poprawić część szwów i może troszkę pyszczek oraz dorobić królikowi spodnie. Mam nadzieję, że następny tydzień będzie luźniejszy i się uda dokończyć pluszaka.
Fantastyczny :):):):) Ja nie mam włóczki na duzego króliczka :):):)
OdpowiedzUsuń