Rozgrzebanych projektów mam kilka, ale jakoś niczego nie potrafię teraz skończyć. Wszędzie poszło coś nie do końca tak jak chciałam i należałoby to poprawić, a mnie się trudno do tych poprawek zmobilizować. Za to udało mi się pojechać do rodziców i przytaszczyć do domu mamine zapasy włóczek i szydełek. Nitki wszelkiej maści mają średnio lat dwadzieścia i do tej pory czekały na jakieś przeznaczenie, kto wie... może się właśnie doczekały.
Na pierwszy ogień poszło coś co trochę przypomina sznurek i nie ma etykiety. Nie wiem co to i pewnie się już nie dowiem. W planach ma to być poduszka-wałek. Sznurka okazało się jednak być nieco mniej niż przypuszczałam i teraz należy wymyślić z czym to połączyć.
Wałek powstaje na szydełku z maminych zapasów. Szydełko ma nr 10. A właściwie 010. To jakaś różnica? Nie tak dawno temu kupiłam w pasmanterii szydełko nr 10, na tym szydełku powstał koszyk ze starych koszulek... i tu się rodzi moje pytanie, które pojawiło się już w tytule posta - jak to jest z tą numeracją? Bo na moje oko to one takie same raczej nie są.
A tak poza tematem - rozczuliła mnie cena zestawu z zapasów Mamy :) Już prawie zapomniałam, że kiedyś wszyscy byliśmy milionerami :)
Niestety numeracja szydełek to jest pojęcie względne. Wydaje mi się, że teraz jest to jakoś znormalizowane, ale nijak się to ma do starych szydełek... Mam przeróżne - i stare i nowe - i jakoś na numerację nie zwracam uwagę. Raczej kieruję się doborem do danej włóczki. Niestety nic Ci nie doradzę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
mam podobny problem z dojściem jak to jest z tą numeracją ale jak kupuję to wyciągam i wiem o jaki mi chodzi nigdy nie mówię numerkami bo w jednej pasmanterii podają mi malutkie a w innej duże :) więc nie ma jak zerkanie na towar. Sznurek jest super właśnie czegoś takiego szukam ale ciężko jest :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń