Tak czy siak z wczorajszym śniegiem moje myśli w kierunku świąt powędrowały. I to nie tych co nas w przyszłym tygodniu czekają... Ja myślami już w grudniu jestem ;) No a jak grudniowe święta to i ozdoby choinkowe. Zaczęłam szperać i wiem co chcę zrobić i mam nadzieję, że mi się uda.
Na pierwszy ogień idą misie. Jeden testowy już powstał. Wiem co chcę zmienić, co dokupić muszę... Nie przedłużając, prototyp prezentuje się tak:
Trzymajcie za mnie kciuki, żeby mi w listopadzie zapał do robótek wrócił i żeby na planach się nie skończyło :)
Cudny misio :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł - ozdoby będą śliczne :-) Nie mogę się już doczekać następnych :-)
Pozdrawiam serdecznie.
No to cię podziwiam!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ja za taki drobiazg bym się zabrała. Misio uroczy!
Pozdrawiam