czwartek, 21 lutego 2013

Z potrzeby chwili...

.... zgubiłam czapkę i trzeba było coś na to zaradzić. Na szybko powstała nowa.




Wzór Molly (w moim wydaniu nie krasnalka lecz tradycyjnie bardziej przylegająca do głowy)
Druty 4 mm
Włóczka: połączone nitki Śnieżynki i Galaxy

Miałam ogromną ochotę przerobić moje prezentowe cekiny na coś użytkowego, a ponieważ ja lubię wyłącznie ciepłe czapki, więc zaistniała potrzeba dodania czegoś grzejącego do akrylu z cekinami. Z połączenia jestem zadowolona, czapka swoje zadanie spełnia - w uszy grzeje i dodatkowo się błyszczy ;)
Sama nie wierzę, że mi się te cekiny podobają - no ale podobają się :)

niedziela, 10 lutego 2013

Pewnego dnia znów będzie lato...

... śnieg za oknem, a mnie się plaża marzy ;)

Skończyłam kamizelkę dla Dżuniora. Podoba mi się :) Wzór mi się podoba i się zastanawiam czy Małej nie zrobić podobnej zanim do następnych małych sweterków przejdę...


Druty 4 mm i 3,5 mm
Włóczka Muskat Drops (nadal podobają mi się w niej wyłącznie kolory)



piątek, 8 lutego 2013

Ahoj żeglarzu

Pierwszy udzierg dla dżuniora właśnie się kończy. Wełna z prucia po tunice Niuśki, z której nawet nie wiem kiedy mi wyrosła, więc półprodukt w wersji raczej pogniecionej.

Wzór bardzo przyjemny, robi się praktycznie sam i nie wiadomo kiedy.


Birthday Boy Vest autorstwa Lete 

Dekolt, pranie, blokowanie... i mamy się za 1,5 roku w co ubrać ;)

poniedziałek, 4 lutego 2013

Razempetki :)

Skończyłam moje pierwsze skarpetki. Zasadniczo okazało się, że to wielką filozofią nie jest jeśli się podąża krok za krokiem za przejrzystą instrukcją Intensywnie Kreatywnej. No dobrze, pięta to nie jest najłatwiejszy fragment i koniec końców zrobiłam ją na prawo a nie na lewo jak było pokazane w instrukcji do skarpetek warkoczowych. Tak mi było łatwiej. W sumie nie wiem dlaczego, bo jeden i drugi sposób bardzo podobny. Jest to zdecydowanie fragment skarpetek, nad którym jeszcze powinnam popracować, ale jak na pierwszy raz nie jest najgorzej i w tych już tak zostanie. W każdym razie udało się bez dziur.

Suma sumarum sfotografowanie skarpetek okazało się trudniejszym wyzwaniem niż samo ich wykonanie... bo... gdzie to ja kiedyś miałam stopy?... ;)


Same skarpetki już mi stopy grzeją i jest to bardzo przyjemne uczucie :) Prezentują się tak jak na poniższych fotkach.



Druty 3 mm na żyłce - obie skarpetki robione jednocześnie.
Wełna Alize Superwash.

No to teraz pora zabrać się za małe sweterki... Miały być jeszcze obiecane czapki i rękawiczki, ale zobaczymy co z tego wyjdzie skoro nam ocieplenie nastało ;)